Zmarł żołnierz 1. Brygady Pancernej ugodzony nożem na granicy z Białorusią. Informację podało Dowództwo Generalne Wojska Polskiego. Do ataku doszło pod koniec maja. “Pomimo udzielonej pomocy w rejonie bandyckiego ataku na granicy z Białorusią i wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować” – czytamy w komunikacie.
Żołnierz został zaatakowany wczesnym rankiem 28 maja w okolicach Dubicz Cerkiewnych. Ranił go nożem jeden z migrantów, który próbowal sforsować stalową zaporę na granicy. Wojskowym początkowo opiekował się szpital w Hajnówce, później jego życie próbowano ratować w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.
Hołd poległemu oddali między innymi premier Donald Tusk oraz minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
“Młody żołnierz, Mateusz, oddał życie w obronie granicy Rzeczpospolitej. Ojczyzna i rodacy nie zapomną o tej ofierze. Jego bliskim składam wyrazy najgłębszego współczucia” – napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk.
“Z głębokim żalem żegnam naszego żołnierza Mateusza, który pomimo wysiłków lekarzy zmarł po bandyckim ataku podczas obrony polskiej granicy. Jego poświęcenie i oddanie dla Ojczyzny są przykładem najwyższej odwagi. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi. Cześć Jego pamięci!” – napisał Władysław Kosiniak-Kamysz w mediach społecznościowych.
Profil w mediach społecznościowych 1. Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki, w której służył poległy żołnierz, w ramach żałoby został udostępniony w czarno-białych barwach.