Ekwador doświadczył ogólnokrajowego blackoutu. Choć prąd wrócił już do sieci w tym południowoamerykańskim kraju, to teraz władze zastanawiają się nad przyczynami wyłączenia energii. Ich zdaniem to wina wadliwych linii przesyłowych a w tle są gwałtowne zjawiska pogodowe.
Blackoutu doświadczyło 18 milionów Ekwadorczyków. W stolicy kraju Quito przestało działać metro, co rozwścieczyło mieszkańców domagających się zwrotu pieniędzy. Na ulicach wielu miast utworzyły się potężne korki.
Władze mówią o trawiącym kraj kryzysie energetycznym. Powodem środowego wyłączenia prądu była awaria jednej z głównych linii przesyłowych, co przełożyło się na kłopoty kolejnych.
“Energia zaczęła płynąć innymi kanałami i niektóre z tych linii uległy awarii, a następnie zawiodły systemy zabezpieczeń niektórych elektrowni, produkcja energii była mniejsza niż zapotrzebowanie, więc cały system zaczął się załamywać” – wyjaśniał pełniący obowiązki ministra energii Roberto Luque. A już w kwietniu prezydent Ekwadoru Daniel Noboa ogłosił stan nadzwyczajny w energetyce i zapowiedział planowane przerwy w dostawie prądu.
Ekwador zmaga się z suszą wpływającą na system energetyki wodnej. W weekend kraj nawiedziły ulewy, które zmusiły władze do wyłączenia trzech elektrowni wodnych. W niektórych częściach kraju ograniczono też dostęp do wody pitnej
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!