Część rosyjskich opozycjonistów opowiada się za wyznaczeniem nagrody za pojmanie i wydanie Władimira Putina międzynarodowemu wymiarowi sprawiedliwości. Rosyjski dyktator jest poszukiwany listem gończym wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Na podstawie zgromadzonych dowodów, sędziowie podejrzewają prezydenta Rosji o popełnienie zbrodni wojennych.
W ocenie rosyjskiego ekonomisty i politologa Władysława Inoziemcowa, taka operacja jest możliwa i doprowadziłaby do upadku kremlowskiego reżimu. „To powinni zrobić uczestnicy międzynarodowej konferencji donatorów Ukrainy. To oni powinni ogłosić, że pieniądze zostaną wypłacone, że nie będą opodatkowane, i że będą to legalne, czyste środki, a ten kto je dostanie otrzyma też azyl polityczny, ochronę i gwarancje bezpieczeństwa” – podkreśla rosyjski ekspert. Władysław Inoziemcow przewiduje, że nagroda, która może skłonić ludzi z otoczenia Władimira Putina do wydania go międzynarodowemy wymiarowi sprawiedliwości, to około 1 do 2 miliardów dolarów. Tłumaczy też, że osoba, która zdecydowałaby się na taki krok musi się liczyć z bardzo poważnymi konsekwencjami. „To wojna z kremlowską kliką, która jest mściwa” – dodaje rosyjski ekonomista.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!