Reprezentant Turcji zawieszony przez UEFA na dwa mecze piłkarskich mistrzostw Europy za nacjonalistyczny gest. Przed tą decyzją wsparcie dla Meriha Demirala zapowiedział prezydent Turcji, który poleci do Berlina na ćwierćfinał Euro. Piłkarz strzelił dwa gole Austrii. Dzięki temu Turcja świętowała radość z awansu do ćwierćfinału, ale też znalazła się w ogniu krytyki. UEFA uznała, że tak zwane pozdrowienie wilka, jako gest używany przez skrajnie prawicowych ekstremistów z Turcji, nie może zostać bez konsekwencji. Tym bardziej, że piłkarz zapowiadał, że zamierza tak samo reagować po kolejnych sukcesach reprezentacji.
Turek nie zagra przez dwa spotkania. Pierwsze już jutro – w Berlinie rywalem Turcji będzie Holandia. W mieście, w którym oficjalnie mieszka sto tysięcy Turków, spodziewana jest ogromna ich przewaga na trybunach Stadionu Olimpijskiego i – niezależnie od wyniku – później odbędzie się świętowanie na ulicach stolicy Niemiec. Na mecz przyleci też prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który z powodu kontrowersyjnego gestu zmienił plany, zrezygnował z wizyty w Kazachstanie i chce wesprzeć rodaków, jego zdaniem prześladowanych za okazywanie swojej tureckości. Ostre słowa padły po geście piłkarza ze strony ministry spraw wewnętrznych Niemiec, a MSZ-y obu krajów wzajemnie wezwały na dywanik ambasadorów.
Decyzja UEFA raczej nie załagodzi tego sporu, ale pokazuje konsekwentne działanie federacji, bo za ksenofobiczne śpiewy z kibicami podobnie ukarany został piłkarz Albanii.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!