Rumuńskie władze uznały, że lipcowe przemówienie węgierskiego premiera Viktora Orbána w rumuńskim Siedmiogrodzie było mową nienawiści. Nie nałożono jednak żadnej kary na polityka.
Wypowiedź Viktora Orbána potępiła rumuńska Narodowa Rada do spraw Przeciwdziałania Dyskryminacji. W jej ocenie poniżające i upokarzające słowa węgierskiego premiera z powodów etnicznych i językowych stworzyły wrogą atmosferę dla pewnych grup ludzi.
W lipcowym przemówieniu do mniejszości węgierskiej w siedmiogrodzkim Baile Tusnad premier Viktor Orbán powiedział między innymi, że Węgrzy nie są mieszańcami rasowymi i nie chcą się rasowo mieszać. Te słowa wywołały wiele międzynarodowej krytyki pod jego adresem.
Szef węgierskiego rządu nie może być pociągnięty do żadnej odpowiedzialności, bo na terenie Rumunii korzystał z immunitetu dyplomatycznego. Rada prześle jednak dokumenty z postępowania odpowiednim organom węgierskim. Jeden z rumuńskich polityków chciał, by ukarano premiera Orbána jak zwykłego obywatela, bo impreza na której wystąpił w lipcu była – według niego – imprezą prywatną.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!