Huragan Beryl dotarł nad półwysep Jukatan w Meksyku. Znajduje się tam wiele popularnych resortów turystycznych. To najsilniejszy tego typu żywioł w historii o tej porze roku w basenie Oceanu Atlantyckiego. W szczycie notował piątą najwyższą skalę Saffira-Simpsona. Na Karaibach zabił co najmniej 10 osób.
Beryl dotarł na ląd w pobliżu popularnego obszaru turystycznego Tulum, jako silny huragan kategorii 2, z wiatrem osiągającym prędkość 190 kilometrów na godzinę. To dopiero trzeci huragan w historii, który w lipcu zaatakował półwysep Jukatan w Meksyku. Ostatnią była Emily kategorii 4 w 2005 roku.
Żywioł przesuwa się po półwyspie z prędkością 25 kilometrów na godzinę, niosąc ze sobą niszczycielskie wiatry, fale sztormowe i ulewne opady deszczu. Jedne z najgorszych warunków panują na północ od Tulum, w popularnych miejscowościach turystycznych, takich jak Playa del Carmen i Cozumel. Oczekuje się, że Beryl w najbliższych godzinach osłabnie, przechodząc przez ląd. Jednak gdy ponownie pojawi się w Zatoce Meksykańskiej, prognozuje się, że znowu się nasili, zanim potencjalnie uderzy w południowy Teksas, w pobliżu granicy Meksyku ze Stanami Zjednoczonymi. W ostatnich dniach poważnie uszkodził kilka karaibskich wysp, w tym Jamajkę.
