Stany Zjednoczone nie zgadzają się na ponowną długoterminową okupację Strefy Gazy przez Izrael. Takie znamiona mogą mieć działania, które zapowiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu po zakończeniu wojny z Hamasem, motywując je chęcią zapewnienia “ogólnokrajowego bezpieczeństwa”.
“Naszym zdaniem Palestyńczycy muszą znaleźć się w gronie tych, którzy podejmą decyzję co do przyszłości tego regionu” – powiedział rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu, Vedant Patel.
“Gaza jest ziemią palestyńską i pozostanie ziemią palestyńską. Nie popieramy ponownej okupacji Strefy Gazy, podobnie jak Izrael”. Rzecznik dodał, że Strefa Gazy nie może być dłużej siedliskiem terrorystów, z którego organizowane są ataki na Izrael czy na inne państwa. Vedant Patel powiedział, że Waszyngton jest też przeciwny masowym wysiedleniom mieszkańców Strefy.
Izrael w 2005 roku wycofał się ze Strefy Gazy, którą okupował od 1967 roku. Później wprowadził blokadę regionu po tym, jak władzę w Strefie przejął Hamas.
Od 7 października w atakach i walkach w Strefie Gazy zginęło ponad 10 tysięcy ludzi. Według palestyńskich władz, około 40 procent ofiar to dzieci.
Izrael zdecydował się na atak odwetowy po tym, jak miesiąc temu – 7 października – terroryści z Hamasu wdarli się na terytorium państwa żydowskiego i zabili około 1400 osób, głównie cywilów. Hamas wziął również ponad 200 zakładników, którzy nadal są przetrzymywani w Strefie Gazy.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!