We wschodnioniemieckim Mesebergu zakończyło się posiedzenie rządu federalnego. Punktem spornym wśród koalicjantów pozostaje polityka energetyczna. Rozłam między Zielonymi, a FDP zwiastuje kwestia zakazu silników spalinowych.
Portal “Tagesschau” stwierdził, że za “barokową fasadą” Zamku Meseberg pogłębiła się przepaść. “Obrady w luźnej, idyllicznej atmosferze mają nas przekonać, że wykonano krok ku zmniejszeniu wzajemnych oskarżeń i nieporozumień. Trudno jednak ukryć coś, co wcześniej tak skutecznie rozhuśtało rządową łódkę” – czytamy.
Kilka dni temu minister transportu Volker Wissing sprzeciwił się zaplanowanemu przez Brukselę zakazowi sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku. Zdaniem polityka FDP współrządzący Zieloni ignorują niskoemisyjne alternatywy, na przykład przybierające z każdym rokiem na znaczeniu paliwa syntetyczne.
“Jeśli za 12 lat pojazdy napędzane ekologicznymi paliwami będą nadal rejestrowane, to wszystko potoczy się utartym torem” – zaznaczył po spotkaniu w Mesebergu szef liberałów i minister finansów Christian Lindner.
“Süddeutsche Zeitung” przypomina, że głosowanie w Radzie Unii Europejskiej w sprawie zakazu samochodów spalinowych musiało zostać przełożone. “Ze zwartego bloku wyłamała się FDP. Obecność Ursuli von der Leyen w Mesebergu ujawniła zagrażające całej konstrukcji rysy” – napisał monachijski dziennik.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!