Na chińskim rynku wciąż panuje niepokój związany z niewypłacalnością największego dewelopera -China Evergrande. Firma zadłużona jest na ponad 305 mld dolarów amerykańskich i przestała regulować swoje zobowiązania. Rynek nieruchomości w Chinach uznawany był za tzw. bańkę spekulacyjną, a w opinii analityków gwałtowna korekta cen mogłaby oznaczać poważne problemy chińskiej gospodarki.
Niepokoju o przyszłość China Evergrande nie rozwiały zapewnienia ścisłego kierownictwa firmy, które deklaruje chęć spłaty wszystkich swoich zobowiązań. Prezes China Evergrande nie ukrywa, że to „najczarniejszy” moment w historii firmy. W ubiegłym tygodniu przed biurami dewelopera w całych Chinach dochodziło do protestów wierzycieli firmy. Inwestorzy obawiają się konsekwencji ewentualnego bankructwa firmy.
Analitycy oczekują częściowej interwencji państwa, która miałaby zapobiec najgorszemu scenariuszowi. Zdania co do wpływu ewentualnego upadku firmy na chińską gospodarkę są podzielone. Część ekonomistów uważa, że bankructwo China Evegrande nie będzie tak dużym gospodarczym tsunami, jakim był upadek Lehman Brothers. Tym nie mniej, w ostatnich dniach na wartości traciły akcje nie tylko China Evergrande, ale też innych chińskich deweloperów.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!