W setkach stacji benzynowych w USA zabrakło wczoraj paliwa. To efekt paniki wśród kierowców po zamknięciu rurociągu zaopatrującego w benzynę i olej napędowy wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Problemy w funkcjonowaniu rurociągu to skutek ataku hackerów.
W ubiegły piątek grupa hackerów pod nazwą DarkSide włamała się do systemu informatycznego firmy Colonial Pipeline żądając okupu. Colonial zarządza liczącą 9 tysięcy kilometrów siecią rurociągów dostarczających 45% paliwa na wschodnie wybrzeże USA. By ograniczyć potencjalne skutki ataku rurociąg zamknięto. Firma obiecuje, że do końca tygodnia benzyna i olej napędowy znów zaczną płynąć.
Cyberatak wywołał jednak obawy u kierowców, że przerwa może potrwać dłużej. Wczoraj ustawili się oni w kolejkach na stacjach benzynowych co w niektórych stanach spowodowało wzrost popytu nawet o 40%. W setkach stacji na Florydzie, w Georgii, Karolinie Południowej i Północnej oraz Wirginii zabrakło paliwa. Gubernatorzy tych stanów ogłosili stan nadzwyczajny co umożliwi zniesienie części regulacji i przyspieszenie dostaw. Biały Dom polecił agencjom federalnym by zmobilizowały wszystkie siły w celu zminimalizowania skutków zakłóceń.
W poniedziałek prezydent Joe Biden powiedział, ze amerykański wywiad nie ma dowodów na to, że za cyberatakiem stoi Rosja i określił go mianem aktu kryminalnego. Dodał jednak, że pewne informacje wskazują, że hackerzy są w Rosji i że na Moskwie ciąży pewne zobowiązanie do działania.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!