Jedenastu proirańskich bojowników zginęło w odwetowym ataku, jakie amerykańskie siły przeprowadziły we wschodniej Syrii.
Wczoraj wieczorem amerykański obiekt w pobliżu miejscowości Al Hasaka w Syrii został zaatakowany przez irańskiej produkcji dron. W wyniku ataku zginął jeden pracownik cywilny, a inny został ranny. Rannych zostało także 5 amerykańskich żołnierzy.
“Na polecenie prezydenta Bidena upoważniłem siły Centralnego Dowództwa USA do przeprowadzenia precyzyjnych nalotów we wschodniej Syrii na obiekty wykorzystywane przez grupy powiązane z irańskim Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej” – oświadczył sekretarz obrony USA Lloyd Austin.
Wspierane Iran szyickie milicje są obecne w całej Syrii, zwłaszcza wzdłuż granicy z Irakiem oraz nad Eufratem w prowincji Dajr az-Zaur. Stany Zjednoczone utrzymują w północno-wschodniej Syrii około 900 żołnierzy w bazach i posterunkach w ramach międzynarodowej koalicji walczącej z niedobitkami po tak zwanym Państwie Islamskim
