W amerykańskim stanie Kentucky co najmniej trzy osoby zginęły na skutek powodzi. We wschodniej części stanu dziesiątki osób są uwięzione na dachach domów, wiele uważa się za zaginione.
Woda zalała miasteczka i porwała liczne samochodów. 23 tysiące osób jest bez prądu. Przyczyną powodzi były ulewne deszcze. W niektórych miejscach spadło w ciągu 24 godzin 20 centymetrów wody.
Gubernator stanu Andy Beshear ogłosił w kilku hrabstwach stan klęski żywiołowej. Do akcji ratowniczej skierowano trzy śmigłowce Gwardii Narodowej. Gubernator Beshear powiedział, że to jedna z największych powodzi w historii stanu Kentucky.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!