Po czternastu latach na stanowisku premiera Holandii Mark Rutte przejmie w październiku obowiązki sekretarza generalnego NATO. W ostatnim tygodniu urzędowania Holender żegna się z parlamentarzystami i rządem. Mark Rutte będzie czwartym holenderskim szefem Sojuszu.
W tym tygodniu Mark Rutte po raz ostatni gościł w parlamencie i w swoim rządowym gabinecie w tzw. wieżyczce. Posłowie dziękowali mu za bycie “libernalną inspiracją”. Pomimo polaryzacji w kraju Mark Rutte pozostawał na stanowisku przez 14 lat. Jest nazywany “teflonowym premierem” gdyż żadna z afer rządowych nigdy mu nie zaszkodziła. Media okrzyknęły go “zaklinaczem Trumpa”, po tym jak udobruchał amerykańskiego prezydenta. Holendrzy mówią zaś, że przyjaciele i wrogowie uśmiechają się na wspomnienie o nim.
Holenderskie media zastanawiają się, czy jego umiejętności pomogą mu w szefowaniu NATO. Wśród największych wyzwań wyliczają zachowanie jedności w czasie wojny oraz stosunki z Waszyngtonem, Moskwą i Pekinem. Mark Rutte na platformie X napisał, że nie może się doczekać rozpoczęcia pracy.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!