Rosyjskojęzyczne media informują o kolejnych przypadkach kierowania na front dopiero co zmobilizowanych ludzi. Portal Mediazona przywołuje relację żołnierza 1. Pułku Pancernego, który twierdzi, że jego formacja złożona ze świeżo zmobilizowanych mężczyzn, została wysłana na front w Chersoniu bez żadnego szkolenia. Żołnierz Siergiej Surkow zamieścił wideo w mediach społecznościowych, w którym opowiada o takiej sytuacji.
Z kolei telegramowy kanał Docha przywołuje relacje żołnierzy, mówiących o tygodniowym szkoleniu i zapowiedzi wysłania na front zaraz po jego zakończeniu. Już chwilę po mobilizacji ogłoszonej 21 września, zmobilizowani Rosjanie relacjonowali w mediach społecznościowych, że ich nowi dowódcy zapowiadali 2-tygodniowy okres szkolenia a następnie skierowanie do jednostek docelowych, walczących na froncie.
Rosyjska mobilizacja ma objąć według zapewnień rosyjskich władz 300 tysięcy osób. Jednak zgodnie z ustaleniami niezależnych mediów, liczba ta ma sięgać 1,2 mln osób w wieku poborowym.
Rosjanie uciekają przed poborem do Gruzji
Rosjanie w wieku podlegającym poborowi robią wszystko, aby go uniknąć. Ponad ćwierć miliona rosyjskich mężczyzn od czasu ogłoszenia mobilizacji wyjechało z kraju. Od momentu ogłoszenia przez Putina częściowej mobilizacji coraz więcej Rosjan codziennie przybywa do Gruzji. Liczba osób, które codziennie uciekają z Rosji wzrosła już dwukrotnie. Jak podaje minister spraw wewnętrznych Gruzji, cztery-pięć dni temu przybywało dziennie 5-6 tysięcy Rosjan. Obecnie liczba ta wzrosła do 10 tysięcy.
Kazachstan – działania aby ograniczyć ilość Rosjan wjeżdzających do kraju
Minister spraw zagranicznych Kazachstanu Marat Achmetzhanow zapowiedział, że jego kraj będzie dokonywał ekstradycji Rosjan ciekających przed mobilizacją. W tej chwili aby przekroczyć granicę z Kazachstanem, Rosjanie nie potrzebują wiz ani paszportów, wystarczy im tylko dokument tożsamości. Jednak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Kazachstanu zapowiada zmiany w przepisach imigracyjnych. Kazachowie wzywają rząd do zamknięcia granic lub ograniczenia wjazdu dla Rosjan. Jednocześnie znajdują się wolontariusze organizujący na granicach punkty recepcyjne dla przybywających Rosjan. Jak podała kazachstańska Straż Graniczna od 21 września, czyli od dnia ogłoszenia częściowej mobilizacji w Rosji, do Kazachstanu wjechało około 98 tysięcy Rosjan, a wyjechało ponad 64 tysiące.
Norwegia – kolejny kierunek ucieczki przed poborem
Uciekający przed mobilizacją rosyjscy mężczyźni coraz liczniej docierają do przejścia granicznego z Norwegią na dalekiej północy. Oba kraje dzieli krótki odcinek granicy z jednym przejściem, do którego można dotrzeć jedynie pojazdem. Jak informuje portal The Barents Observer, ceny biletów samolotowych z Moskwy i Petersburga do Murmańska dynamicznie rosną z powodu zwiększonego popytu. Podobnie miejsca w minimubsach z Murmańska do Kirkenes w Norwegii, których cena dochodzi do 500 euro. Norwegia jest członkiem strefy Schengen i wpuszcza przez swoje granice posiadaczy wiz wydanych przez pozostałe kraje członkowskie umowy.
Protesty wobec mobilizacji, choć większe niż wobec wojny z Ukrainą, zgromadziły nieznaczną liczbę osób i zostały szybko spacyfikowane.
