Amerykański prezydent obiecał 100 milionów dolarów pomocy dla palestyńskich szpitali. Wizyta we wschodniej Jerozolimie i w Betlejem to kolejny punkt podróży Joe Bidena na Bliski Wschód. Prezydent USA nie zaoferował jednak nowego planu na rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Joe Biden spędził na terenach palestyńskich zaledwie kilka godzin. Przed południem odwiedził szpital Augusta Victoria we wschodniej Jerozolimie i obiecał pomoc finansową dla palestyńskich placówek medycznych po arabskiej stronie miasta.
“Stany Zjednoczone przeznaczą dodatkowych 100 milionów dolarów na wsparcie szpitali oraz ludzi, którzy w nich pracują na rzecz Palestyńczyków. To wsparcie jest obliczone na wiele lat, zarówno gdy chodzi o pieniądze jak i pomoc ekspercką” – dodał.
W Betlejem w czasie spotkania z palestyńskim prezydentem Mahmudem Abbasem Joe Biden powtórzył, że USA opowiadają się za powstaniem niepodległej Palestyny. Nie przedstawił jednak żadnych konkretnych rozwiązań. Nie mówił też, czy zamierza ponownie otworzyć amerykański konsulat po wschodniej stronie Jerozolimy, zamknięty za czasów swojego poprzednika Donalda Trumpa.
Stany Zjednoczone pozostają największym donatorem pomocy finansowej dla Palestyńczyków. Równocześnie jednak palestyńskie władze odmawiają rozmów z Amerykanami na temat rozwiązania konfliktu z Izraelem. Powodem jest uznanie przez poprzedniego prezydenta Donalda Trumpa Jerozolimy jako stolicy Izraela. Dla Palestyńczyków ale i dla wspólnoty międzynarodowej, było to złamanie obowiązujących w tej sprawie umów.
KOMENTARZE