Sekretarz stanu USA Antony Blinken mówił na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że Rosja nadal szuka pretekstu do wszczęcia zbrojnego konfliktu z Ukrainą. “Ukraina ma pozostać w strefie wpływów Rosji” – powiedział polityk.
Antony Blinken przekonywał, że działania Rosji na granicy z Ukrainą wyczerpują znamiona celowej eskalacji. “Wszystko, co teraz obserwujemy, jest częścią trwającego od tygodni scenariusza, czyli stworzenia fałszywych prowokacji, następnie pozorów konieczności reagowania i wreszcie dokonania aktu agresji na Ukrainę” – powiedział amerykański dyplomata.
Podczas rozpoczętej dziś konferencji w Monachium szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock zaznaczyła, że prezydent Władimir Putin świadomie umacnia rosyjsko-ukraińską niechęć i przenosi ją z polityki na emocje obywateli. “Rosja dalej gromadzi wojska na granicy z Ukrainą, wypowiadając nieakceptowalne groźby wobec Kijowa, a także wobec nas wszystkich. Nie mamy do czynienia z rosyjsko-ukraińskim kryzysem. On jest tylko rosyjski” – podkreślała.
Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, podczas której około trzydziestu przywódców państw omawia wyzwania dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego, potrwa do niedzieli. Po raz pierwszy od 30 lat nie uczestniczą w niej przedstawiciele władz Rosji.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!