Film “Cień Catire” w reżyserii Jorge Hernandeza Aldany został laureatem Grand Prix 39. Międzynarodowego Warszawskiego Festiwalu Filmowego. “Cień Catire” opowiada historię Benigno Cruza, żyjącego w kraju rządzonym przez wojskowy syndykat przestępczy. Cruz jest dręczony brutalnymi wydarzeniami z przeszłości, gdy był bandytą o pseudonimie “Catire”. Szukając zemsty za zamordowanie żony przez wrogów, główny bohater musi spotkać się ze swoimi porzuconymi dziećmi i mimo poczucia winy, bólu i rozlewu krwi przyznać, że ciągle są rodziną.
Przewodnicząca jury Konkursu Międzynarodowego, reżyserka Dorota Kędzierzawska wyjaśnia, że film Jorge Hernandeza Aldany jest niezwykle przejmujący i uniwersalny. “Bardzo skromnie zrobiony, świetnie zagrany. Jest właściwie jeden bohater, który towarzyszy nam cały czas na ekranie i jego historia, mimo to, że to jest Meksyk, może dotyczyć każdego z nas. Bardzo prosta historia zmagania się z życiem, z przeciwnościami” – mówi.
Jorge Hernandez Aldana, który ukończył Państwową Wyższą Szkołę Filmową w Łodzi, z ogromną radością przyjął wyróżnienie. Jak podkreśla, to dla niego “niesamowita wiadomość”, że został nagrodzony tu, w Polsce, w Warszawie, gdzie spędził dużo czasu w przeszłości, a także, że jego obraz został tak dobrze przyjęty przez publiczność na Warszawskim Festiwalu Filmowym.
Reżyser wyjaśnia, że jego film to swoisty western egzystencjalny. “Bohater się zmaga z własnym cieniem zła, który nosi ze sobą. Od tego jest ten tytuł – Cień Catire. Catire to jest to przezwisko, które on miał kiedyś, a teraz próbuje znaleźć światło w swoim życiu na ostatni kawałek swojego życia, także tak naprawdę on się zmaga z samym sobą, ze swoją przeszłością. O tym jest film – o źle, które on w sobie nosił od dawna i od którego chce się uwolnić” – wskazuje.
Nagrodę za najlepszą reżyserię otrzymał David Oelhoffen za film “Ostatni mężczyźni”, Opowiada on historię oddziału francuskich żołnierzy, walczących z Japończykami pod koniec II wojny światowej, który próbuje przedostać się przez dżunglę z Indochin do Chin.
Dorota Kędzierzawska podkreśla, że film “Ostatni mężczyźni” to pokaz kunsztu reżyserskiego. Jak dodaje, obraz trzyma widza cały czas w “dzikim napięciu” i jest bardzo mądry, czuć też ogromny wkład Davida Oelhoffena w to, jaki ostatecznie produkcja przyjęła kształt.
Reżysera nie było na uroczystości rozdania nagród, w jego imieniu statuetkę odebrał grający główną rolę w filmie, dowódcę francuskiego oddziału, Andrzej Chyra. Aktor zaznacza, że David Oelhoffen doskonale poprowadził pracę nad filmem. “David był świetnie przygotowany, długo nad tym filmem pracował, przygotowywał się. Po takim trudnym początku, kiedy mieliśmy zdjęcia w porze deszczowej i pierwszego dnia już nam zalało plan, w związku z tym trzeba było zmieniać miejsce, a więc pojawiła się mała nerwowość, ale potem to okiełznaliśmy. Mieliśmy sporo czasu, bo 9 tygodni w tej dżungli spędziliśmy na zdjęciach, więc to była naprawdę taka solidna przygoda, no a David dotrwał, bo to było i fizycznie i psychicznie bardzo trudne” – mówi Andrzej Chyra. Aktor zaznacza, że postać dowódcy oddziału, Polaka, członka Legii Cudzoziemskiej, w którą się w wcielił, była niezwykle skomplikowana. Dodaje, że w pierwotnej wersji dowódca miał być Czechem, ale ostatecznie to on został odtwórcą tej roli, więc musiał tę postać “spolonizować”.
Specjalna nagroda jury trafiła do Zdenka Jirasky’ego, reżysera obrazu “Już cię nie kocham”.
W kategorii “Creme de la creme”, w którym brały udział filmy pokazywane już na festiwalach, zwyciężył film “Osadnicy” w reżyserii Felipe Galveza. Wyróżnienie otrzymał polsko-włoski film “IO” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego.
Nagrodę w kategorii 1-2, w której startowały pierwsze lub drugie filmy pełnometrażowe filmy danych reżyserów, otrzymał obraz “Bez powietrza” w reżyserii Kataliny Moldovai. Jury wyróżniło też film “Diagnoza: dysydent”, który wyreżyserował Denys Tarasov.
W kategorii “Wolny duch” dla filmów niezależnych i buntowniczych zwyciężyła produkcja “Zagadka ognia” w reżyserii Westona Razooliego.
Nagroda za najlepszy film dokumentalny trafiła do Pavola Pekarcika i Ivana Ostrochovsky’ego, reżyserów filmu “Światłowstręt”.
Grand Prix w konkursie filmów krótkometrażowych otrzymał polsko-amerykański film “Coral / Wolna” w reżyserii Sonii Oleniak. Za najlepszy aktorski film krótkometrażowy uznany został obraz “Zdjęcie klasowe”, za najlepszy animowany film krótkometrażowy – “Kaczka”, a za najlepszy dokumentalny film krótkometrażowy – “Po godzinach”. Jury przyznało też wyróżnienia filmom “Echo” i “Miasto jeży”.
Jutro ostatni dzień projekcji, pokazane zostaną między innymi zwycięskie tytuły.
Program pokazów można znaleźć na stronie www.wff.pl.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
A jednak…a ja liczylem na film Mateusza pseudonim “pinokio”
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!