Możliwe jest rozpoczęcie negocjacji członkowskich z Ukrainą 25 czerwca, choć nie ma jeszcze jednomyślności unijnych krajów. Tak, według dyplomatów, można podsumować dzisiejsze spotkanie ambasadorów państw członkowskich poświęcone tej sprawie.
Nie jest tajemnicą, że tylko Węgry nie wyraziły jeszcze zgody na formalne rozpoczęcie rokowań akcesyjnych Unii z Ukrainą. Budapeszt uważa przede wszystkim, że Kijów nie gwarantuje praw mniejszości narodowych, chodzi o mniejszość węgierską na Ukrainie. Ale to nie są jedyne zastrzeżenia. Belgia, kierująca teraz pracami Unii część wątpliwości starała się wyjaśnić i argumentowała, że uzgadniane są bardzo ogólne ramy negocjacje, które w trakcie rokowań będą wypełniane treścią. Węgry rzucają kłody pod nogi Ukrainie właściwie od początku rosyjskiej napaści. A że od 1 lipca będą kierować przez pół roku pracami Unii, trwają starania, by negocjacje ruszyły w tym półroczu.
„Dobrze by było, aby je rozpocząć jeszcze za prezydencji belgijskiej, bo rzeczywiście na nadmierną życzliwość Węgier chyba nie możemy liczyć” – powiedział przedwczoraj w Brukseli minister spraw zagranicznych. Dopytywany, czy 25 czerwca jest możliwą datą startu rokowań. „Byłoby dobrze, głowy nie dam” – opowiedział.
Kolejne rozmowy unijnych ambasadorów na ten temat w przyszłym tygodniu, z nadzieją na porozumienie.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!