Premier Mateusz Morawiecki na swoim profilu na Facebooku napisał, że Polska nie zmieni swojego podejścia w sprawie napływu nielegalnych imigrantów z Afryki. Odniósł się do ostatnich wydarzeń na włoskiej wyspie, szturmowanej przez nielegalnych imigrantów.
„Lampedusa zmaga się właśnie ze szturmem tysięcy silnych młodych mężczyzn z Afryki, którzy usiłują nielegalnie przebić się do Europy” – napisał premier. “Nie są to uchodźcy uciekający przed wojną. To zachęceni przez niemiecką „politykę otwartych drzwi” roszczeniowi i często niebezpieczni ludzie. Żądają dla siebie lepszego życia, na które jednak wielu z nich wcale nie zamierza pracować. Ich rozumienie świata, postawa i kultura – także pracy – są w wielu miejscach diametralnie inne niż nasze” – napisał szef rządu.
„To kolejna próba destablizacji Europy. To katastrofalne skutki polityki migracyjnej Angeli Merkel. W Polsce (a później w Brukseli) usiłował ją realizować jej protegowany, Donald Tusk. Zrobił to raz – zrobiłby to znowu” – zaznaczył w mediach społecznościowych.
Premier w swoim wpisie oświadczył, że „Polska stanowczo sprzeciwia się wpuszczaniu do Europy nielegalnie przemycanych imigrantów. Relokacja nie rozwiązuje tej katastrofy.” Dodał także, że polskie kobiety i dzieci moga czuć się bezpiecznie.