W ostatnich dniach francuskie media żyją spekulacjami wokół nazwiska przyszłego premiera. Wiele wskazuje na to, że szefem rządu, który zostanie powołany na drugą kadencję prezydenta Emmanuela Macrona, zostanie kobieta. Kilka dni temu szef państwa przyznał, że wybrał już przyszłego premiera, ale do tej pory nie ujawnił jego nazwiska.
Według komentatorów Emmanuelowi Macronowi zależy na tym, aby po raz drugi w historii powojennej Francji na czele rządu stanęła kobieta. Wcześniej szef państwa powiedział, że przyszły premier musi posiadać doświadczenie w zakresie polityki klimatycznej, społecznej i przemysłowej.
Jedną z faworytek do objęcia teki premiera jest obecna minister pracy Elisabeth Borne. Wymieniane są także nazwiska Audrey Azouley – byłej minister Kultury i obecnie dyrektor generalnej UNESCO, oraz szefowej europejskiego banku centralnego Christine Largarde.
Media nie wykluczają jednak niespodzianki i nominacji nieznanej postaci, lub polityka wywodzącego się z innej partii niż z prezydenckiej formacji “Renesans”.
Prezydent Macron ma powołać nowego szefa rządu oraz ministrów w połowie maja. Ze stanowiska odejdzie Jean Castex, który sprawował funkcję premiera od lipca 2020 roku.
