Heathrow to najbardziej zatłoczone brytyjskie lotnisko. Z największymi tłumami trzeba się liczyć na terminalu piątym. Tak wynika z rankingu dziennika Independent. Wysoko znalazły się też porty popularne wśród podróżnych z Polski.
We wrześniu przez terminal piąty przewinęły się trzy miliony pasażerów. Łatwo nie jest też na Stansted – popularnym wśród podróżnych zmierzających do Polski. To drugi najbardziej zatłoczony port w kraju – liczba pasażerów ponad dwa i pół miliona.
Kolejne miejsca zajmują: terminal północny i południowy Gatwick oraz trzeci i drugi terminal Heathrow. W czołówce – na siódmej pozycji – jest także Luton. Pierwszą dziesiątkę uzupełniają: Edynburg i dwa terminale Manchesteru.
A na którym lotnisku spłynie na nas spokój? Gdzie ukoi nas cisza? Które miejsce świeci pustkami? Independent wylicza, że największe szanse mamy na to, startując z lotniska Belfast International – liczba pasażerów nieco ponad pół miliona.