We Francji od ataków Hamasu na Izrael w ubiegłym tygodniu odnotowano około stu antysemickich incydentów – informuje francuskie MSW. Władze podkreślają jednocześnie, że nie ma na razie przesłanek o możliwych atakach terrorystycznych wymierzonych w społeczność żydowską we Francji. Francja wprowadza zakaz propalestyńskich demonstracji. Francuskie władze uznały, że tego typu zgromadzenia stanowią zagrożenie dla porządku publicznego.
Francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin powiedział na antenie radia France Inter, że odnotowane incydenty to w większości przypadki malowania antysemickich haseł i swastyk, wezwania do “intifady” – czyli do zbrojnego powstania przeciwko Izraelowi – oraz obelgi pod adresem Żydów. “Są też poważniejsze akty. Zatrzymano osoby z bronią białą przed synagogami i szkołami. Widzieliśmy też drona z kamerą, który latał nad dziedzińcem żydowskiego miejsca kultu” – poinformował Darmanin. Dodał, że 24 osoby zostały już zatrzymane. MSW walczy też z falą antysemickich wpisów w mediach społecznościowych. “Mamy ponad dwa tysiące zgłoszeń. To zdecydowanie więcej niż normalna średnia” – wskazał szef MSW.
Francuskie władze zapewniają, że nie wykryły na razie działań grup terrorystycznych. W mediach pojawiają się jednak wypowiedzi przedstawicieli wywiadu, które ostrzegają przed atakami tak zwanych “samotnych wilków” broniących Palestyny. Od soboty w całym kraju rozmieszczono ponad 10 tysięcy policjantów i żandarmów, aby chronić synagogi i inne miejsca związane ze społecznością żydowską.
KOMENTARZE