Według sondażu 65 procent Francuzów opowiada się za zorganizowaniem referendum w sprawie imigracji. Z ankiety, przeprowadzonej przez instytut CSA dla telewizji CNEWS wynika, że rozpisania referendum w tej sprawie domaga się ponad 6 z 10 obywateli.
W grupie krytyków masowego napływu migrantów najwięcej jest ludzi młodych. Referendum w tej sprawie chce 74 procent pytanych między 18 a 24 rokiem życia. Zwolenników referendum jest więcej wśród kobiet, niż wśród mężczyzn.
Problem zbyt otwartej, zdaniem komentatorów, polityki migracyjnej Francji stał się ponownie przedmiotem debaty publicznej po zamieszkach i grabieżach na przełomie czerwca i lipca. Wybuchły one po zastrzeleniu przez policjantów 17-latka o algiersko-marokańskich korzeniach, który nie zatrzymał się do kontroli.
W rozruchach zginęły co najmniej 2 osoby, a 808 funkcjonariuszy i kilka tysięcy osób odniosło obrażenia. Spowodowane grabieżami i wandalizmem straty są szacowane na 650 milionów euro. Sprawcy zniszczyli tysiąc budynków i spalili ponad 5 i pół tysiąca samochodów. Wśród uczestników zamieszek dominowali potomkowie imigrantów.
Przedwczoraj, podczas spotkania liderów partii z prezydentem Emmanuelem Macronem, przewodniczący francuskiego Zjednoczenia Narodowego, Jordan Bardella, postulował organizację we Francji referendum, w którym obywatele wypowiedzieliby się na temat polityki migracyjnej. “Pilność sytuacji wymaga konsultacji z narodem francuskim w sprawie naszej polityki imigracyjnej, zawierającej wszystkie środki niezbędne do odzyskania nad nią kontroli. (…) To nie jest temat, który dzieli Francuzów. Przeciwnie – istnieje w nim szeroki konsensus” – napisał przewodniczący w liście do prezydenta. Postulowane przez niego referendum miałoby odbyć się 9 czerwca 2024 r. wraz z wyborami do Parlamentu Europejskiego.