Brytyjczycy po raz kolejny odkładają pobrexitowe kontrole graniczne na towary z UE, w tym na jedzenie. Teraz mają się rozpocząć w styczniu przyszłego roku, a nie z końcem października. Rząd Rishiego Sunaka przyznaje, że spodziewa się, że wprowadzenie kontroli dziś przysporzyłoby Brytyjczykom problemów.
Przedsiębiorcy od jakiegoś czasu sygnalizowali, że są zaniepokojeni. Bo czasy już i tak są ciężkie, a dodatkowe kontrole to biurokracja i wydatki. Rząd Rishiego Sunaka przyznaje też, że kontrole zwiększyłyby inflację. Efekt? Już po raz piąty Brytyjczycy odkładają na później takie rozwiązania jak na przykład sprawdzanie certyfikatów sanitarnych na żywność napływającą z Polski, Czech czy Francji.
Unia Europejska nie zwlekała i swoje kontrole wprowadziła od razu po końcu brexitowego okresu przejściowego. To efekt opuszczenia przez Królestwo wspólnego rynku.
Brytyjski rząd podkreśla, że odkładając kontrole, reaguje na obawy przedsiębiorców. I pracuje nad nowoczesnymi rozwiązaniami, które mają zmniejszyć ewentualne komplikacje.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!