Kilkadziesiąt samochodów spłonęło podczas zamieszek w mieście Aleçon (czyt. Aląson), na północy Francji. Media informują, że w nocy doszło tam do brutalnych starć między dużą grupą bojówkarzy a policją.
Dziennik Ouest-France poinformował, że zamieszki wybuchły wczoraj w nocy, po tym jak policjanci zatrzymali samochód do kontroli. Kierowca pojazdu zagroził funkcjonariuszom śmiercią, a następnie zaczął podburzać mieszkańców pobliskich dzielnic do zamieszek.
Kilka godzin później grupa pięćdziesięciu zamaskowanych bojówkarzy podpaliła śmietniki oraz samochody i zniszczyła kilka przystanków autobusowych. Wezwani na miejsce policjanci wpadli w zasadzkę i zostali ostrzelani z moździerzy do wystrzeliwania fajerwerków. Funkcjonariusze musieli wezwać posiłki żandarmerii i policji. Uliczne walki trwały do drugiej w nocy.
Według wstępnego bilansu szkód podczas zamieszek spłonęły co najmniej 24 samochody. Żaden policjant nie został ranny – podała stacja BFM TV. Bojówkarze zdołali ukryć się przed policją, i jak na razie żaden nie został zatrzymany.
(fot.tripadvisor.co.uk)
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!