Lawinowo wzrasta liczba przypadków koronawirusa na Florydzie. Tylko w czasie ostatniej doby stanowy Departament Zdrowia Publicznego odnotował 3207 nowych zachorowań na COVID-19 i 43 zgony. Od początku pandemii na Florydzie zachorowało 85,926 osób, a 3061 zmarło. Gwałtowny wzrost zachorowań jest notowany od chwili ponownego otwarcia miejskich plaż.
Gwałtownie wzrosła liczba zakażonych koronawirusem także w Teksasie i Arizonie. Gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo rozważa wprowadzenie 2-tygodniowej kwarantanny dla osób podróżujących z innych stanów, natomiast gubernator Kalifornii zarządził do odwołania obowiązkowe zakrywanie nosa i ust w miejscach publicznych.
Najnowsze dane dotyczące pandemii przekazały też władze Illinois. Od wczoraj w naszym stanie potwierdzono 600 nowych przypadków zakażeń koronawirusem i 55 dodatkowych zgonów. Od początku pandemii w Illinois zachorowało na COVID-19 ponad 134 tysiące mieszkańców, zmarło 6537 osób.
