Prezydent Turcji pojedzie na ćwierćfinał piłkarskich mistrzostw Europy. Nie chodzi tylko o sportowe emocje. Recep Tayyip Erdogan włącza się w polityczny spór na linii Ankara-Berlin.
UEFA wciąż nie wydała decyzji dotyczącej zachowania Meriha Demirala. Zdobywca dwóch zwycięskich goli dla Turcji po meczu pokazał gest używany przez tureckich nacjonalistów. Ministra spraw wewnętrznych Niemiec skrytykowała użycie „pozdrowienia wilka” i zaapelowała do europejskiej federacji o karę za ksenofobiczne zachowanie.
UEFA sprawę uruchomiła niezależnie od tego apelu, ale do odpowiedzi zgłosiło się tureckie MSZ. Wczoraj na dywanik wezwany został niemiecki ambasador, a dzisiaj w odpowiedzi to niemieckie ministerstwo zaprosiło ambasadora Turcji. Rozbieżności pozostały, a piłkarz zapowiada, że powtórzy gest, jeśli będzie miał co świętować. Demiral i reprezentacja Turcji są ostro krytykowane, stąd decyzja prezydenta kraju, by odwołać wyjazd do Azerbejdżanu i polecieć do Berlina. Tam w sobotę mecz Turcja-Holandia. Recep Tayyip Erdogan chce swoim rodakom pokazać z trybun wsparcie.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!