Naruszenie przez niezidentyfikowany obiekt polskiej przestrzeni powietrznej było tematem pilnych konsultacji władz i wojska oraz spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.
Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg zapewnia, że Sojusz monitoruje sytuację i pozostaje solidarny z Polską.
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że po pojawieniu się w polskiej przestrzeni powietrznej niezidentyfikowanego obiektu, zareagowano odpowiednio. Po pilnym spotkaniu w tej sprawie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, szef MON mówił, że systemy zadziałały właściwie.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapewniał o dobrej koordynacji i współpracy wszystkich podmiotów. Dodał, że wszystkie działania, które podjęto, są zgodnie ze schematem postępowania w takich sytuacjach. Deklarował, że wszystkie elementy związane z bezpieczeństwem kraju, działaniem wojska, cywilną kontrolą nad armią i wymianą informacją, zadziałały jak najlepiej. Minister zaznaczył, że utrzymywany jest stały kontakt z sojusznikami.
Minister Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o “bardzo dobrej współpracy” rządu z prezydentem w tej kwestii i wzajemnym informowaniu się. “Jesteśmy w stałej koordynacji i w stałej komunikacji” – zapewnił szef MON.
Szef Sztabu Generalnego generał Wiesław Kukuła poinformował, że według ustaleń, polską przestrzeń powietrzną naruszyła rakieta rosyjska. “Wszystko wskazuje na to, że rakieta rosyjska wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną. Była przez nas śledzona radarowo, opuściła tę przestrzeń. Mamy na to potwierdzenia radarowe narodowe i sojusznicze” – mówił po naradzie generał Wiesław Kukuła. Zastrzegł przy tym, że informacje te wymagają jeszcze weryfikacji, dlatego w okolice miejsca, gdzie miała przelatywać rakieta, wysłane zostały grupy poszukiwawcze.
Szef Sztabu Generalnego dodał, że to była trudna noc dla Ukrainy ze względu na zmasowany ostrzał ze strony Rosjan. Generał Wiesław Kukuła mówił, że tor lotu większości rakiet był śledzony także przez Polskę.
Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał Maciej Klisz mówił po naradzie, że ze względu na zmasowany ostrzał Ukrainy była to też pracowita noc dla Dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych. Jak wskazywał, w związku z doświadczeniami z przeszłości w pobliże miejsca przelotu rakiety wysłane zostały grupy poszukiwawcze, by potwierdzić dane pochodzące z radarów. Podkreślił, że najbardziej prawdopodobnym wariantem jest to, że rakieta ostatecznie opuściła polską przestrzeń powietrzną.
Szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych poinformowała, że podczas pilnej narady zwołanej w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, prezydent uzyskał pełną informację na temat porannego zdarzenia z rakietą, która naruszyła przestrzeń powietrzną Polski. Takie informacje przekazała armia.
Grażyna Ignaczak-Bandych mówiła, że prezydent Andrzej Duda prosił o przekazanie słów uspokojenia. Nikomu nic się nie stało, nie było żadnego wybuchu. Dodała, że prezydent jest w stałym kontakcie z szefem MON, wicepremierem Włdysławem Kosiniakiem- Kamyszem, premierem Donaldem Tuskiem i przedstawicielami sił zbrojnych.
“Najważniejsze, że nic nikomu się nie stało. Procedury działają, są wyciągane wnioski”- powiedziała szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.
Dodała, że dalsze informacje w tej sprawie będzie przekazywało wojsko.
Sztab Generalny Wojska Polskiego w wydanym komunikacie informuje, że dzisiaj o 7.12 od strony granicy z Ukrainą, doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekt, który po niespełna trzech minutach opuścił terytorium Polski. “Identyfikujemy go jako rosyjską rakietę manewrującą”- napisano
“Przez cały czas tor lotu rakiety był śledzony przez systemy radiolokacyjne, zarówno polskie, jak i sojusznicze. W gotowości do użycia pozostawały systemy obrony powietrznej. Ponadto w rejon przekroczenia przez rakietę polskiej przestrzeni powietrznej skierowane zostały samoloty F-16, które patrolowały ten obszar. Dodatkowo, w celu weryfikacji danych z systemów radiolokacyjnych, do prześledzenia trajektorii lotu obiektu na powierzchni ziemi zostały skierowane siły i środki z wojsk lądowych, sił powietrznych, a także wojsk obrony terytorialnej”- poinformowano
Sztab Generalny Wojska Polskiego “dziękuje mieszkańcom Lubelszczyzny za czujność, współpracę i wyrozumiałość dla działań żołnierzy Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy innych służb mundurowych. Dalsze informacje będą przekazywane na bieżąco”.
“NATO pozostaje solidarne z Polską – naszym cennym sojusznikiem. Monitorujemy sytuację i pozostaniemy w kontakcie aż do ustalenia faktów. NATO pozostaje czujne” – napisał na portalu X Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg po rozmowie z prezydentem Andrzejem Dudą, dotyczącej naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej.
Pułkownik Jurij Ihnat, rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy, powiedział, że ten incydent “powienien być kolejnym sygnałem
dla partnerów, że Ukraina potrzebuje większej ilości sprzętu obrony powietrznej, aby chronić siebie i Europę.
Pułkownik Ihnat podkreślił, że to nie pierwszy tego typu przypadek, który miał miejsce w czasie masowych ostrzałów Ukrainy. “Wróg atakuje nasze tereny przygraniczne, zwłaszcza na zachodzie, obwód lwowski, frankowski, więc takie wypadki są możliwe. I to jest kolejny znak i kolejny sygnał dla naszych partnerów, aby wzmocnić Ukrainę niezbędną ilością obrony powietrznej, abyśmy stali się tarczą przed agresorem i chronili siebie i Europę”- oświadczył.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!