Lider niemieckiej opozycji Friedrich Merz wyraził zaniepokojenie wzrostem antysemityzmu w Niemczech i domaga się natychmiastowej delegalizacji wszelkich organizacji związanych z Hamasem. Według szefa CDU, rząd Olafa Scholza w tym zakresie “wiele obiecuje, ale niewiele robi”.
W ocenie lidera chadeków, umyka uwadze ogółu, że kanclerz Olaf Scholz rzuca na szalę obietnice bez pokrycia. “Skala erupcji nienawiści wobec Żydów zaskoczyła także nas, mimo że od miesięcy wzywamy rząd do podjęcia stanowczych działań” – przyznał Friedrich Merz.
Szef CDU dodał, że obietnice kanclerza nie dają nawet pozoru polepszenia sytuacji na niemieckich ulicach, gdzie dochodzi do antyizraelskich demonstracji. “Zawsze to samo: Scholz obiecuje, a potem wszystkie zadania przekazuje w dół, gdzie jego podwładni przewracają oczami i rozkładają ręce” – zaznaczył.
Dwa tygodnie temu Olaf Scholz zapowiedział daleko idące konsekwencje wobec organizacji sympatyzujących z Hamasem. Zakazane miało zostać między innymi stowarzyszenie Samidoun, które jednak w dalszym ciągu bezkarnie nawołuje do przemocy wobec Żydów.
Friedrich Merz wskazał, że także wielu Niemców arabskiego pochodzenia “uodporniło się na jakąkolwiek logikę poza przekonaniem, że państwo izraelskie nie ma racji bytu”. Przypomniał o wczorajszym zatrzymaniu 29-letniego islamisty z Duisburga, który planował atak na proizraelską demonstrację.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!