Ministerstwo obrony Armenii poinformowało, że sytuacja na granicy z Azerbejdżanem jest stabilna. To odpowiedź na ogłoszenie przez Azerbejdżan rozpoczęcia “operacji antyterrorystycznej” w Górskim Karabachu.
Wcześniej azerskie służby bezpieczeństwa przekazały, że czterech policjantów i dwóch cywilów zginęło w wyniku wybuchów dwóch min w regionie Górskiego Karabachu i obwiniły o to “grupy dywersyjne ormiańskich separatystów”.
Według Baku “operacja antyterrorystyczna” jest konieczna, aby stłumić “prowokacje na dużą skalę” i wypchnąć ormiańskie wojska. Szef resortu obrony Azerbejdżanu poinformował, że ramach operacji głęboko za linią frontu używana jest broń o wysokiej precyzji.
Obecny na miejscu reporter AFP przekazał, że doszło do wybuchów w twierdzy ormiańskich separatystów w Stepanakert – największym mieście Górskiego Karabachu.
Wcześniej dwóch mężczyzn zginęło w wyniku wybuchu obwodzie chodżawenskim, a czterech policjantów – w drodze na miejsce pierwszego wybuchu. Do eksplozji doszło w strefie “tymczasowego rozmieszczenia rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych” wysłanego przez Moskwę w 2020 roku w ramach porozumienia o zawieszeniu broni między Armenią a Azerbejdżanem. Policjanci byli w drodze do kontrolowanej przez Azerbejdżan Szuszy – osady zdobytej przez separatystów podczas wojny w 2020 roku.
Do zdarzeń doszło dzień po wznowieniu dostaw pomocy do separatystycznych terytoriów Górskiego Karabachu, co wzbudziło nadzieję na złagodzenie napięć między Armenią a Azerbejdżanem.
Region, o który Baku i Erywań toczyły dwie wojny, jest mocno zaminowany. Górski Karabach jest uznawany na arenie międzynarodowej za część Azerbejdżanu, ale jest zamieszkany głównie przez etnicznych Ormian.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!