Francuska prokuratura finansowa domaga się procesu byłego prezydenta Republiki Nicolasa Sarkozy’ego. Zarzuca mu się nielegalne finansowanie zwycięskiej kampanii prezydenckiej w 2007 roku ze środków przekazanych przez libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego. Akt oskarżenia dotyczy w sumie 13 osób zamieszanych w tak zwaną aferę „libijskich finansowań”.
Prokuratura finansowa napisała w komunikacie, że Nicolas Sarkozy powinien stanąć przed sądem karnym za “sprzeniewierzenie środków publicznych, bierną korupcję i nielegalne finansowanie kampanii wyborczej oraz działalność przestępczą”. Zarzuty dotyczą też byłych współpracowników Sarkozy’ego – szefów MSW Brice’a Hortefeux i Claude’a Guéanta i ministra budżetu Erica Woertha – oraz biznesmenów i łączników, którzy mieli pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy.
Decyzję o rozpoczęciu procesu mają podjąć sędziowie śledczy, którzy prowadzą dochodzenie w tej sprawie od ponad 10 lat. W 2012 roku w mediach ujawniono dokumenty wskazujące na to, libijski reżim obiecał Sarkozy’emu 50 milionów euro na kampanię wyborczą. Sugerowano, że polityk otrzymał tylko część tej kwoty i że jednym z celów rozpoczętej w 2011 roku przez Francję międzynarodowej interwencji zbrojnej w Libii było zatarcie śladów transakcji.
To jedna z wielu afer, które ciągną się za byłem prezydentem Francji. W przyszłym tygodniu Sarkozy ma usłyszeć wyrok w sprawie afery korupcyjnej. Z kolei w listopadzie ruszy proces apelacyjny w sprawie podejrzeń o nielegalne finansowanie innej kampanii prezydenckiej – tej z 2012 roku.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!