Prezydentura Joe Bidena zagraża bezpieczeństwu Amerykanów – to przesłanie zakończonej w Stanach Zjednoczonych konwencji wyborczej Partii Republikańskiej. Podczas swoich wystąpień Donald Trump i jego zwolennicy przekonywali, że zwycięstwo kandydata Partii Demokratycznej będzie oznaczać chaos i anarchie. Prezydent Trump rusza z tym przesłaniem na trasę kampanii wyborczej.
Dzień po finałowym wystąpieniu na konwencji republikanów Donald Trump udaje się do New Hamshire – jednego z kluczowych stanów w walce o prezydenturę. Jego sztab wyborczy zapowiada, że prezydent będzie przestrzegał Amerykanów przed ryzykiem związanym z wyborem Joe Bidena. „Nikt nie będzie bezpieczny w Ameryce Bidena” – mówił podczas wczorajszego wystąpienia w Białym Domu, przedstawiając Joe Bidena jako sojusznika anarchistów palących amerykańskie flagi, a siebie jako strażnika prawa i porządku. „Partia republikańska pozostanie głosem patriotycznych bohaterów, którzy zapewniają bezpieczeństwo i oddają hołd amerykańskiej fladze” – mówił.
Występujący na konwencji mówcy wielokrotnie przywoływali obrazy płonących budynków i zamieszek na ulicach amerykańskich miast. „Jest oczywiste, że głos na Bidena oznacza, że bezprawie dotrze do waszym miasteczek i na wasze przedmieścia” – przekonywał były burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani.
Podczas dzisiejszego wiecu w Manchesterze w New Hampshire oraz kolejnych, Donald Trump ma też przekonywać, że pod rządami Joe Bidena zagrożone są amerykańskie wartości i tradycja.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!