Sekretarz obrony USA Lloyd Austin skrytykował rosyjskie lotnictwo za kolizję z amerykańskim dronem nad Morzem Czarnym. Szef Pentagonu zapowiedział, że siły powietrzne Stanów Zjednoczonych będą kontynuować operacje nad wodami międzynarodowymi.
Opisując incydent do jakiego doszło nad Morzem Czarnym Lloyd Austin określił działanie rosyjskich pilotów mianem niebezpiecznego, lekkomyślnego i nieprofesjonalnego. „Rosyjskie odrzutowce zrzuciły paliwo na bezzałogowy samolot MQ-9 prowadzący rutynowe operacje w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, a jeden rosyjski odrzutowiec uderzył w nasz pojazd, co spowodowało katastrofę” – powiedział. Zaznaczył, że w ostatnim czasie rosyjscy piloci częściej podejmują agresywne, ryzykowne i niebezpieczne działania. Szef Pentagonu poinformował, że przeprowadził na ten temat rozmowę telefoniczną z rosyjskim ministrem obrony.
Szef połączonych sztabów sił USA generał Mike Milley powiedział, że szczątki amerykańskiego drona znajdują się na głębokości około 1500 metrów i wydobycie ich może być bardzo trudne. Podkreślił, że pojazd pozostaje własnością Stanów Zjednoczonych. Zapewnił jednocześnie, że wszystkie istotne dane jakie zostały zgromadzone przez bezzałogowy pojazd zostały wymazane przed katastrofą. Szef połączonych sztabów przyznał równocześnie, że nie jest jeszcze pewne czy doszło do fizycznego kontaktu pomiędzy rosyjskim myśliwcem a amerykańskim dronem.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!