Europejska opinia publiczna jest podzielona w sprawie wojny na Ukrainie – pisze w dzisiejszym wydaniu francuski dziennik „Le Figaro”. Gazeta opublikowała sondaż pracowni IFOP, w którym sprawdzono poparcie dla naszych wschodnich sąsiadów w siedmiu krajach Unii Europejskiej – Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Holandii i Polsce. Największym zwolennikami wspierania Ukrainy są Brytyjczycy i Polacy.
„Ukraina nadal cieszy się szeroką popularnością w Europie” – pisze w „Le Figaro” dyrektor pracowni IFOP Jérôme Fourquet. W sondażu najwięcej pozytywnych opinii na temat Ukrainy – około 80 procent – wyrazili mieszkańcy Wielkiej Brytanii (82 proc.) i Polski (79 proc.). Na trzech ostatnich miejscach – z około 60 procentowym odsetkiem dobrych ocen – znalazły się Francja (64 proc.), Włochy (62 proc.) i Niemcy ( 61 proc.). W tych trzech krajach jest też najmniej zwolenników sankcji wobec Rosji, przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej i dozbrajania Kijowa. W Niemczech za dostawami broni opowiada się zaledwie 49 procent respondentów. „Europejczycy są zgodni co do sankcji gospodarczych. Kwestia pomocy militarnej stwarza jednak głębokie podziały” – komentuje szef IFOP.
Pracownia zauważa również, że w Zachodniej Europie poparcie dla Ukrainy słabnie wśród osób w młodym wieku i z niskimi zarobkami. We Francji najwięcej zwolenników Rosji jest wśród sympatyków narodowców i radykalnej lewicy.
Na pierwszym miejscu w sondażu w kwestiach wejścia Ukrainy do Unii (82 proc.), dostaw broni (80 proc.) oraz sankcji (86 proc.) uplasowała się Polska. Autorzy badania zwracają uwagę, że poparcie dla Ukrainy w poszczególnych społeczeństwach jest adekwatne do aktywności ich rządów na rzecz wspierania Kijowa. „Polskie i brytyjskie władze są w tej kwestii liderami od początku konfliktu” – podkreśla Jérome Fourquet.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!