17 osób zginęło, a 20 zostało rannych w wybuchu samochodu pułapki w północnej Syrii – podało ministerstwo obrony Turcji. Do zamachu doszło we wsi Tal Halaf, znajdującej się na obszarze, kontrolowanym przez turecką armię.
Przekazano również, że wśród ofiar znaleźli się cywile – w tym dzieci. Władze w Ankarze winą za atak obarczają kurdyjskie Powszechne Jednostki Samoobrony (YPG), przeciwko którym 9 października rozpoczęły ofensywę. Oficjalnym celem operacji było odrzucenie kurdyjskich bojowników znad granicy tureckiej. Rząd Turcji obawia się, że silni Kurdowie syryjscy będą wspierać wysiłki niepodległościowe Kurdów tureckich.
Ankara ustanowiła wzdłuż granicy, na terytorium syryjskim tzw. strefę bezpieczeństwa, w której planuje umieścić syryjskich uchodźców ze swojego terytorium. Prowadzona operacja wojskowa została zaakceptowana zarówno przez Stany Zjednoczone, jak i wspierającą władze w Damaszku Rosję.
Photos of explosions in Serekaniye/Rasulain, Northern #Syria, casualties were reported according to locals pic.twitter.com/FRqUg8GLni
— Azad Nebi (@Azadnebi) November 26, 2019
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!