Sejm rozpoczął prace nad projektem ustawy wydłużającym kadencję jednostek samorządu terytorialnego do końca kwietnia 2024 roku. Złożyli go w Sejmie posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Zgodnie z nim premier będzie musiał ogłosić termin wyborów między 30 grudnia 2023 roku a 30 stycznia 2024 roku, po konsultacjach z Państwową Komisją Wyborczą. Projekt przedstawił w Sejmie poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Hreniak.
Zaznaczył, że proponowany zmieniony kalendarz wyborczy z jednej strony zakłada najszybsze możliwe po zimie terminy – tak, by wczesną wiosną można było prowadzić kampanię wyborczą, a z drugiej strony – nie nałożyć ich na wybory do Parlamentu Europejskiego. Poseł dodał, że największym problemem mogłyby być kwestie związane z prowadzeniem kampanii. Paweł Hreniak przypominał, że w jednym z wywiadów przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej wskazał, iż przy takim wyzwaniu organizacyjnym nie udałoby się uniknąć na skalę masową zwykłych błędów ludzkich, co byłyby bardzo poważną podstawą do kwestionowania wyniku głosowania. “Trzeba zrobić wszystko, by zachować spokój społeczny i nie dać argumentów do tego, by podważać legalność władz i wynik wyborczy wyborów do Sejmu i Senatu” – powiedział. Dodał, że rozdzielenie wyborów pozwala uniknąć między innymi problemów organizacyjnych oraz tych związanych z rozliczaniem kampanii kandydatów, którzy startują i do parlamentu, i do samorządów.
Wybory samorządowe wypadają jesienią 2023 roku – w związku z tym, że w 2018 roku wydłużono kadencję samorządów z czterech do pięciu lat. Jesienią przyszłego roku wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych, na wiosnę 2024 roku – do Parlamentu Europejskiego.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!