Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mówi, że niedzielne wybory rozstrzygną jaka będzie Polska. Prezydent Warszawy na spotkaniu z wyborcami w Kłodzku pojawił się z rodziną. 

Jego zdaniem wizja, którą maluje zarówno Jarosław Kaczyński jak i prezydent Andrzej Duda zakłada przede wszystkim “kontynuację rewolucji”, czyli: atak na sądy, atak na prawa kobiet i atak na samorządy. “Takiej wizji Polski mamy dość” – podkreślił prezydent Warszawy. Mówił, że czas odbudować wspólnotę: zakończyć spory, spojrzeć w przyszłość i wybrać prezydenta, który będzie prezydentem wszystkich Polaków, także tych, którzy głosują inaczej. Podkreślił, że powinien to być prezydent w pełni niezależny, a nie taki, który słucha poleceń szefa jednej partii.

Nawiązując do obecności na wiecu grupy zwolenników urzędującego prezydenta, z jego transparentem, Rafał Trzaskowski powiedział, że w przeciwieństwie do Andrzeja Dudy nie odgradza się od przeciwników kordonem policji i jest gotów do rozmowy. Mówił też, że koniecznie trzeba wykorzystać szansę na zmianę, bo “jeżeli dalej ten walec propagandowy będzie próbował rozjeżdżać Rzeczpospolitą”, to bardzo trudno będzie wygrać wybory demokratyczne w Polsce.

Zdaniem kandydata Koalicji Obywatelskiej Polska potrzebuje nie tylko niezależnego prezydenta ale i ma prawo mieć silną, niezależną pierwszą damę, która będzie bronić praw kobiet. 

Małgorzata Trzaskowska powiedziała, że w tych wyborach “każdy głos może być najważniejszy”. Wezwała Polki, które głosowały na innych kandydatów w pierwszej turze, wahają się albo w ogóle nie głosowały, by wybrały prezydenta “dla nas wszystkich”. “Kobiety, dziewczyny, chodźcie z nami, bo głos kobiet jest głosem Polski” – apelowała Małgorzata Trzaskowska.
Rafał Trzaskowski będzie prowadził kampanię do końca dnia. Zakończy ją w Rybniku. Druga tura wyborów prezydenckich już w niedzielę.