Deon January, matka jednej z ofiar grudniowych tornad, które zniszczyły budynek Amazon w miejscowości Edwardsville w południowo-wschodniej części Illinois, powiedziała we wtorek, że jej syn był w budynku tylko dlatego, że został wezwany do pracy w swoim wolnym dniu. „Łamię mi to serce, że mój syn DeAndre Morrow musiał wtedy pracować dodatkową zmianę” – powiedziała matka mężczyzny.
Mężczyzna był jedną z sześciu osób zabitych 10 grudnia, kiedy tornado zniszczyło prawie połowę rozległego obiektu w Edwardsville. Deon January złożyła pozew do sądu przeciwko Amazon o nieumyślne spowodowanie śmierci syna. Ben Crump, prawnik reprezentujący rodzinę, powiedział na konferencji prasowej, że tragedii „można było całkowicie zapobiec, gdyby Amazon dotrzymał swoich słów, zapewniając bezpieczeństwo swoich pracowników.”
W pozwie przeciwko Amazon można przeczytać m.in., że firma wymogła na zatrudnionych osobach pozostanie w pracy do ostatniego momentu przed uderzeniem tornado, a pracownicy podczas katastrofy skierowani zostali do szukania schronienia w toaletach.
Amazon nie przyznaje się do naruszenia przepisów i powołuje się na ostatnie inspekcje federalnej Administracji Bezpieczeństwa i Higieny Pracy (OSHA), która stwierdziła spełnianie przez firmę podstawowych wymogów bezpieczeństwa.