Belgia europejskim centrum kradzionych antyków – donoszą belgijskie media na podstawie seria artykułów dziennikarzy śledczych telewizji VRT, gazety De Tijd a także L’Echo. Belgijska prokuratura poproszona o komentarz już zapowiedziała zmiany.
Według doniesień prasowych, z powodu braku odpowiedniej kontroli Belgia stała się wylęgarnią wszelkiego rodzaju handlu skradzionymi i podrabianymi antykami. Niektórzy mówią wręcz o kowbojskich praktykach. Najnowszym przykładem może być rzeźba sprzed 4 tysięcy lat, która została skradziona z Egiptu i odnaleziona u jednego z brukselskich handlarzy antykami. Sytuacja jest poważna, bo w świecie antyków panuje od lat przekonanie, że jeśli pochodzenie dzieła jest niejasne, najlepiej skontaktować się z handlarzami w Belgii, gdzie kontrole prawie nie istnieją.
„Nie ma nic prostszego niż odsprzedaż w Belgii antyków skradzionych gdzie indziej” – donoszą media i cytują jednego z handlarzy – „ W Belgii lepiej ukraść antyki niż paczkę chipsów. Kara taka sama, ale antyki bardziej dochodowe”.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!