Media takie jak BBC czy The Wall Street Journal informują od wczoraj, że dwóch ukraińskich uczestników negocjacji z Rosją oraz rosyjski oligarcha Roman Abramowicz doświadczyli objawów otrucia. Te same informacje podał portal śledczy Bellingcat, według którego objawy wskazują na użycie broni chemicznej. Do incydentu miało dojść w nocy 3 marca w Kijowie, gdzie odbywały się nieformalne negocjacje ukraińsko-rosyjskie z udziałem Abramowicza, jego wspólnika Dawida Dawidowicza i członków ukraińskiej delegacji. Trzej członkowie zespołu negocjacyjnego, w tym rosyjski oligarcha, mieli odczuć pierwsze objawy zatrucia, w tym zaczerwienienia oczu, silne łzawienie i łuszczenie skóry na rękach i twarzy. Objawy miały stopniowo ustępować w ciągu tygodnia. Eksperci uważają, że dawka i rodzaj toksycznej substancji prawdopodobnie były niewystarczające, aby zabić ofiary, miało ich to jedynie przestraszyć.
Informacji o zatruciu negocjatorów nie potwierdziła ani ukraińska, ani rosyjska strona. Kreml według najnowszych informacji zaprzecza i twierdzi, że “to część wojny informacyjnej”.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!