Stany Zjednoczone starły się z Rosją na forum Rady Bezpieczeństwa w sprawie Ukrainy. Amerykańska ambasador przy ONZ określiła działania Moskwy mianem zagrożenia dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Rosja odrzuciła zarzuty. W debacie wziął udział również reprezentujący Polskę ambasador Krzysztof Szczerski.
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Ukrainy zwołano na wniosek Stanów Zjednoczonych. „Sytuacja z jaką mamy do czynienia w Europie jest nadzwyczajna i niebezpieczna a stawka dla Ukrainy i wszystkich innych członków ONZ jest najwyższa z możliwych” – mówiła ambasador USA Linda Thomas-Greenfield dodając, że rolą Rady Bezpieczeństwa jest nie tylko reagowanie na konflikty, ale również zapobieganie im.
Thomas-Greenfield określiła działania Rosji mianem agresywnych i destabilizujących. Podczas swojego wystąpienia stały przedstawiciel Polski przy ONZ, ambasador Krzysztof Szczerski, wyraził zaniepokojenie gromadzeniem przez Rosję znaczących sił przy granicach Ukrainy i na Białorusi. „To co dzieje się w naszym sąsiedztwie stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego, wykraczające poza nasz region i kontynent” – mówił ambasador.
Debacie na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Ukrainy sprzeciwiała się Rosja. Ambasador tego kraju Wasilij Nebenzia oskarżył Stany Zjednoczone o nakręcanie histerii i powiedział, że Moskwa nie planuje żadnej inwazji. W odpowiedzi ambasador Ukrainy Sergij Kislicja wezwał Rosję, by udowodniła to czynami i zabrała swoje wojska zgromadzone wzdłuż ukraińskich granic.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!