Chiny czekają „reperkusje” związane z naruszaniem przez ten kraj praw człowieka – stwierdził prezydent Stanów Zjednoczonych. W podobnym tonie wypowiedział się szef brytyjskiej dyplomacji. Kanadyjska opozycja z kolei domaga się odebrania Chinom praw do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich.
Nasila się presja społeczności międzynarodowej na Chiny w związku z naruszaniem przez władze tego kraju praw człowieka, między innymi w Sinciangu.
Prezydent USA Joe Biden poinformował, że tę kwestię poruszył w niedawnej rozmowie telefonicznej z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem. Dodał, że chińskie władze czekają “reperkusje” w związku z łamaniem praw człowieka.
Szef brytyjskiej dyplomacji Dominic Raab ostrzegł zaś chińskie władze przed konsekwencjami łamania praw człowieka w Sinciangu, gdzie według śledczych ONZ, co najmniej milion osób przebywa w obozach pracy przymusowej. W ostatnich tygodniach brytyjskie media publikowały relacje kobiet poddawanych w tym regionie przymusowej sterylizacji, a nawet będących ofiarami gwałtów w tak zwanych ośrodkach reedukacyjnych.
Między innymi z tego powodu grupa opozycyjnych kanadyjskich polityków domaga się od MKOL odebrania Chinom prawa do organizacji przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich.
Chińskie władze uznają sytuację w Sinciangu za swą wewnętrzną sprawę, odpierając zarzuty dotyczące obozów pracy w tym regionie.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!