Donald Trump chce porozumienia w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie, nawet kosztem swojej relacji z Władimirem Putinem. W rozmowie telefonicznej z dziennikarzami FOX News relacjonował m.in. swoją rozmowę z rosyjskicm dyktatorem.
Amerykański prezydent chce najpierw doprowadzić do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Władimirem Putinem. “Pomyślałam, że najpierw pozwolę im się spotkać, bo nie są to najlepsi przyjaciele i nie dogadują się najlepiej” – powiedział Trump.
Prezydent USA zrelacjonował, że po spotkaniu z prezydentem Zełenskim i europejskimi liderami zadzwonił wczoraj do Putina. Wskazał, że mają z prezydentem Rosji “rzeczywiście dobre relacje”. Podkreślił jednak, że ceni je tak długo jak prowadzić będą do zawarcia jakiejś umowy. “Liczy się tylko to, żebyśmy coś załatwili, a poza tym, nie obchodzi mnie ta relacja” – mówił Donald Trump. “Mam z nim dobre relacje, ale chcę coś załatwić” – dodał.
Amerykański prezydent powiedział też, że Ukraina “nie będzie częścią NATO” po to, by być bezpieczna. “Ale są pewne kraje europejskie, które zajmą się tym. Francja, Niemcy, Wielka Brytania chcą mieć żołnierzy na miejscu. Nie sądzę, że to będzie problem”- dodał.
“Na Ukrainie nie będzie żadnych wojsk amerykańskich””- podkreślał. Mówił też, że “Ukraina dostanie dużo ziemi”.
Donald Trump zaznaczył, że istnieje możliwość, że Władimir Putin “nie chce zawrzeć porozumienia pokojowego”. “Ale dowiemy się tego w ciągu .najbliższych tygodni. Zobaczymy, czym to wszystko się zakończy”- podkreślał amerykański prezydent w rozmowie telefonicznej z dziennikarzami FOX News.
Od wczorajszego spotkania w Białym Domu przywódcy wielu państw świata naradzają się na kolejnymi krokami w drodze do pokoju w Ukrainie. Jednocześnie trwają rozmowy nad bezpośrednim spotkaniem prezydentów Ukrainy i Rosji.
(IAR)