Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden stanowczo odrzucił apele, by wycofał się z walki o reelekcję. W wywiadzie dla telewizji ABC słaby występ w debacie przedwyborczej Biden tłumaczył zmęczeniem i przemęczeniem. Zapewnił, że jest sprawny fizycznie i umysłowo, by sprawować urząd prezydenta przez kolejne 4 lata.
„Miałem kiepski wieczór, nie wiem, dlaczego” – tłumaczył Joe Biden. Dodał, że był przemęczony i miał przeziębienie. Zaznaczył, że nie usprawiedliwia się, tylko tłumaczy, co się stało. Pytany, czy podda się badaniu neurologicznemu, prezydent USA odpowiedział, że wyniki jego kompleksowych badań lekarskich są co roku upubliczniane. Zapytany, czy nie oszukuje samego siebie i czy jest zdolny do pokonania Donalda Trumpa, Joe Biden odpowiedział twierdząco. „Jestem najlepiej przygotowany, by go pokonać i potrafię osiągać rezultaty” – stwierdził prezydent.
Biden został też zapytany, co mogłoby go skłonić do wycofania się z wyborów. „Gdyby Bóg Wszechmogący zszedł na ziemię i powiedział: “Joe, wycofaj się”, to bym to zrobił. Ale Bóg nie nadchodzi. To są hipotetyczne pytania” – odpowiedział prezydent. Joe Biden wyraził przekonanie, że sondaże pokazujące przewagę Donalda Trumpa nie są miarodajne i że walka o prezydenturę jest bardzo wyrównana. Wyraził też przekonanie, że pokona Trumpa.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Z tego co powiedział Biden na temat “interwencji boskiej” można wysnuć wniosek, że Bóg zlecił mu zadanie aby w czasie jego kadencji i przy jego poparciu wymordowano jak najwięcej dzieci nienarodzonych. Facet uważa się za katolika i podpiera się opinią papieża Franciszka, ale propaguje nielimitowaną niczym aborcję w USA jako podstawowe prawo kobiet. Jak można pogodzić to z wiarą katolicką?
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!