Dziś najważniejszy punkt wizyty niemieckiego kanclerza w Stanach Zjednoczonych. Olaf Scholz w Białym Domu spotka się z prezydentem Joe Bidenem, by porozmawiać głównie o pomocy dla Ukrainy. Za naszą zachodnią granicą podkreśla się odwrócone role światowych przywódców.
Do tej pory to amerykański prezydent nawoływał Niemcy do mocniejszego i szybszego wsparcia Ukrainy. Teraz kanclerska wizyta nałożyła się na gorący okres w amerykańskim Kongresie. Parlamentarzyści wciąż pracują nad kolejnym pakietem pomocowym dla Ukrainy i finansowe wsparcie dla tego kraju, w wysokości 60 miliardów dolarów, nadal nie jest pewne. I właśnie na ten temat w nocy naszego czasu Olaf Scholz będzie rozmawiał z amerykańskimi kongresmenami przy kolacji, na którą ich zaprosił. Możliwości przyspieszenia decyzji o przyznaniu Ukrainie pomocy szef niemieckiego rządu będzie też sprawdzał u prezydenta Bidena.
Kanclerz Scholz stanie się pierwszym światowym przywódcą, którego Joe Biden przyjmie po raz trzeci. Politycy darzą się sympatią, a w dużej mierze zbliżyła ich dziejowa konieczność, czyli inwazja Rosji na sąsiednią Ukrainę. Wsparcie Niemiec i Stanów Zjednoczonych dla ogarniętej wojną Ukrainy jest największe, jednak po raz pierwszy to Niemcy naciskają na Stany Zjednoczone, żeby nie zwalniać tempa w udzielaniu pomocy ofierze putinowskiej agresji.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!