Huragan Idalia uderzył w wybrzeże amerykańskiego stanu Floryda. W rejonie miejscowości Keaton Beach, 120 kilometrów na połudnowy wschód od miasta Tallahassee, pada ulewny deszcz i wieje silny wiatr.
Huragan osiągnął czwartą kategorię intensywności w pięciostopniowej skali wiatru Saffira-Simpsona. W związku z tym wydano obowiązkowe nakazy ewakuacji mieszkańców w 28 z 67 hrabstw stanu. Ewakuacja obejmie kilka milionów ludzi.
Dzisiaj Idalia została sklasyfikowana jako burza trzeciej kategorii. Maksymalna utrzymująca się prędkość wiatru wzrosła do prawie 195 kilometrów na godzinę. Ciepłe wody w Zatoce Meksykańskiej jeszcze bardziej przyspieszą huragan i porywy wiatru osiągną od 200 do 250 kilometrów na godzinę.
Na Florydzie, a także w sąsiednich stanach Georgii i Karolinie Południowej obowiązują ostrzeżenia pogodowe. W tych rejonach może spaść od 100 do 200 litrów wody na metr kwadratowy, a w niektórych miejscach nawet 300. Huragan może także spowodować powódź na nisko położonych obszarach wzdłuż wybrzeża. Ostrzeżenie przed zalaniem obowiązuje na obszarze od Sarasoty w południowej części Florydy, aż do ujścia rzeki Apalachicola, w miejscu gdzie półwysep przechodzi w część kontynentalną. Poziom morza może wzrosnąć od czterech do pięciu metrów.
Ze względu na stan wyjątkowy w ponad 40 okręgach szkolnych na Florydzie odwołało zajęcia. Zawieszono także loty z międzynarodowego portu lotniczego w Tampie. Zmobilizowano również około pięciu i pół tysiąca członków Gwardii Narodowej i od 30 do 40 tysięcy pracowników energetyki.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!