Ponad 80 milionów Amerykanów jest objętych alertami pogodowymi w związki z wichurami i śnieżycami. Burza śnieżna przeszła m.in. przez Kalifornię, obecnie przesuwa się na wschód, może sparaliżować ważne szlaki komunikacyjne.
W Kalifornii ustępują opady śniegu – pierwsze tak obfite od dziesięcioleci – oraz deszczu. Tam w szczytowym momencie bez prądu było ponad 126 tysięcy odbiorców, odwołano 2,5 tysiąca lotów. W związku z obfitymi opadami śniegu i deszczu zamykane były poszczególne odcinki autostrad.
Obecnie front znajduje się nad Wielkimi Równinami. W zachodniej Oklahomie wiatr może osiągać od 120 do 180 kilometrów na godzinę. Tak silny wiatr spodziewany jest też na północy Teksasu oraz w południowo-wschodniej części Kansas, gdzie mają pojawić się też gradobicia. W regionie Wielkich Jezior śnieg spodziewany jest w Wisconsin, Michigan i na północnym wschodzie.
W stanie Michigan wciąż bez prądu jest 160 tysięcy odbiorców. Mieszkańcy stanu zmagają się z ubiegłotygodniowymi burzami śnieżnymi – spadł tam ponad metr śniegu, w szczytowym momencie energii nie miało 600 tysięcy odbiorców. Zasilanie ma być przywrócone przed zbliżającym się frontem.
Jutro i pojutrze front ma dotrzeć na tereny leżące wzdłuż międzystanowej autostrady I-95 na wschodnim wybrzeżu.
