Dwie osoby zginęły, a ponad 20 osób zostało rannych po tym, jak nieznani napastnicy otworzyli ogień do uczestników koncertu w w mieście Hialeah na przedmieściach Miami w Stanach Zjednoczonych.
Miejscowa policja prowadzi obławę na sprawców. Jak wynika z informacji podawanych przez lokalne media, w momencie ataku część z uczestników koncertu była na zewnątrz klubu. Wówczas przed budynek podjechał samochód, z którego wysiedli trzej uzbrojeni napastnicy, by po chwili otworzyć ogień do tłumu. Według ostatnich doniesień zginęły dwie osoby, a ponad 20 zostało rannych. Jedna z osób poszkodowanych jest w stanie krytycznym.
Szef policji Miami Dade Alredo Ramirez napisał na Twitterze, że sprawcy, którzy z zimną krwią otworzyli ogień do tłumu, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Przekazał też kondolencje rodzinom ofiar.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!