Liczba Amerykanów ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych spadła w zeszłym tygodniu do 473 tys. Ma to związek z polepszającą się sytuacją epidemiczną, a co za tym idzie, zwiększonymi wydatkami przez konsumentów, otwieraniem coraz większej liczby biznesów i zatrudnianiem pracowników.
Czwartkowy raport Departamentu Pracy wykazał, że liczba wniosków spadła o 34 tys. w porównaniu z ubiegłym tygodniem, kiedy to odnotowano ich 507 tys.
W kwietniu pracodawcy utworzyli 266 tys. miejsc pracy. To znacznie mniej niż oczekiwano, i jest to znak, że niektóre firmy mają trudności ze znalezieniem wystarczającej liczby pracowników.
W czwartkowym raporcie podano, że prawie 16,9 mln osób otrzymywało zasiłek dla bezrobotnych w tygodniu zaczynającym się 24 kwietnia. To wzrost z 16,2 mln w poprzednim tygodniu. Wzrost nastąpił głównie w Kalifornii i Michigan. Ponad 600 tys. osób w tych dwóch stanach zostało dodanych do federalnego programu świadczeń dla bezrobotnych, który został utworzony dla osób utrzymujących się z prac dorywczych i kontraktorów.
Jak wynika z przeprowadzonych przez rząd badań, jest wiele przyczyn, dla których mieszkańcy nie wracają do pracy. Niektórzy obawiają się, że praca w restauracjach, hotelach lub innych branżach usługowych narazi ich na zarażenie koronawirusem. Ponadto wiele kobiet, zwłaszcza matek, musiało odejść z pracy, aby opiekować się dziećmi podczas zajęć zdalnych.
Federalny zasiłek dla bezrobotnych w wysokości 300 dolarów tygodniowo również zniechęca niektórych bezrobotnych do szukania pracy. Według szacunków ekonomistów z Bank of America, w przypadku osób bezrobotnych, które zarabiały mniej niż 32 tys. dolarów rocznie, federalna pomoc, którą otrzymują, plus zasiłki stanowe, to co najmniej tyle samo, co zarabiali.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!