Po raz pierwszy od rozpoczęcia badań w latach 40 ubiegłego wieku, odsetek Amerykanów należących do jakiejś społeczności religijnej, spadł poniżej 50 procent i wyniósł w 2020 roku 47 procent. Jeszcze w 2015 roku było to 55 procent, a w 1999 roku aż 70 procent. Najnowszy sondaż opublikował Instytut Gallupa, zajmujący się badaniem opinii społecznej.
Najgorzej przedstawia się sytuacja wśród osób urodzonych w latach 1981-1996, z których tylko 36 procent zadeklarowało, że uczestniczy w spotkaniach religijnych, odbywających się w miejscach modlitw. Najwyższy procent mieszkańców USA, którzy chodzą do kościoła, meczetu czy synagogi to osoby urodzone przed 1946 rokiem – 66 procent. Od trzech dekad wzrasta natomiast odsetek Amerykanów, którzy nie identyfikują się z żadną religią. W 1998 roku było o 8 procent, a już w 2020 roku 21 procent. Wśród milenialsów (pokolenie Y) odsetek ten wynosi 31 procent. Największy spadek swoich członków odnotował kościół katolicki. W porównaniu z 1998 rokiem, w 2020 roku przynależność do tej wspólnoty spadła wśród Amerykanów o 18 procent ( z 76 do 58 procent).
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!